Tom Cruise po raz kolejny wciela się w Ethana Hunta. Zmuszony przez przełożonych do powrotu do agencji, Hunt staje naprzeciw najokrutniejszego przeciwnika, z jakim dane mu było walczyć, bezwzględnego handlarza bronią Owena Daviana. Z pomocą członków zespołu IMF, Ethan rozpoczyna wyścig od Rzymu, aż po Szanghaj, by ocalić porwaną agentkę i powstrzymać Daviana przed wyeliminowaniem następnego celu, swojej żony Julii.

Ethan Hunt znowu w akcji! 7

Mission Impossible III. Czego można się spodziewać, idąc na ten film do kina? Czy seria ewoluuje w stronę realizmu? Czy gra aktorska będzie stała na naprawdę wysokim poziomie? Czy będą dylematy moralne lub skomplikowane gry psychologiczne? A może będziemy widzieli nadal boskiego Toma strzelającego ze swoich karabinków i ratującego świat? Raczej tylko to ostatnie i tak trzeba się nastawić od początku na ten film.

Mission: Impossible III (2006) - Ving Rhames, Maggie Q, Keri Russell, Tom Cruise

Ethan Hunt dostaje kolejne zlecenie. Tym razem musi uratować koleżankę po fachu - Lindsey Farris. Jest ona najprawdopodobniej porwana przez Owena Daviana, handlarza na czarnym rynku. Zadanie kończy się śmiercią agentki. Wkrótce to Davian staje się głównym celem, a następne zlecenie dotyczy już niego oraz jego walizki, w której znajduje się niejaka Królicza Łapka.

Co jest najważniejsze w tego typu filmach? Oczywiście - efekty specjalne. Jak zwykle (w kontekście poprzednich części serii) stoją one na bardzo wysokim poziomie. Wszystkie wybuchy, strzelaniny oraz "torpedowania" stoją na bardzo wysokim poziomie. Wybuchy są naprawdę realistyczne i lekko epickie, lecz nie mogę zrozumieć kilku rzeczy. Jak można za pomocą jednego magazynka zwykłego karabinu, zniszczyć sporych rozmiarów helikopter? Jak można w minutę lub dwie przedostać się przez pełen tajniaków i kamer budynek (bez żadnego przebrania!), wziąźć walizkę wartą miliony i bez przeszkód wylądować na autostradzie, skacząc ze spadochronu? Może i się czepiam, ale takie rzeczy po prostu kłują w oczy. Efekty specjalne na plus, realizm na minus.

Mission: Impossible III (2006) - Jonathan Rhys Meyers, Maggie Q, Ving Rhames

Reszta filmu jest, delikatnie mówiąc, średnia. Gra aktorów nie zachwyca, aczkolwiek należy zwrócić uwagę na Philipa Seymoura Hoffmana, który jak zwykle świetnie wywiązuje się ze swej, tym razem tylko drugoplanowej roli. Tom Cruise zagrał całkiem przyzwoicie, a resztę po prostu trudno ocenić. Scenariusz poprowadzony jest nieźle - szczególnie akcje np. w Watykanie, które są bardzo pomysłowe i szybkie. Widać tu dosyć sporą inwencję twórców. Mamy sporo zwrotów akcji oraz często zmieniane priorytety oraz cele. Jedynym zarzutem mogą być słabe dialogi. Może nie są jakieś fatalne, ale jakieś takie... nijakie. Montaż jest bardzo szybki i dynamiczny w scenach akcji, za to w momentach spokojnych niczym się nie wyróżnia. Jeśli chodzi o muzykę, mamy oczywiście nieśmiertelny motyw muzyczny z pierwszej części, lecz poza tym muzyka nie odgrywa jakiejś znaczącej roli w obrazie.

Ogólnie rzecz biorąc jest to porządne kino akcji bez fajerwerków (nie licząc efektów specjalnych), za to z wieloma strzelaninami, wybuchami i kombinowaniem (czyli na przykład kombinowanie jak w pół godziny obejść wszystkie zabezpieczenia w Watykanie). Film należy do grupy 'najgorszych z najlepszych' lub 'najlepszych ze średnich'. W kategorii sensacyjnych odstresowywaczy film dostaje siódemeczkę z małym plusikiem.

5 z 7 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 20
Chemas 7

Tak jak i wszystkie inne części tej serii, trójka trzyma poziom. W końcu obejrzałem i jestem zadowolony. Numer z wahadłem jest rewelacyjny. Taka inna wersja Bonda.

pajki_filmaniak 9

Kolejna rewelacyjna część dużo akcji wyśmienity Tom Cruise zdecydowanie polecam

ZSGifMan 8

Właśnie na dniach odświeżyłem sobie ten akcyjniak i pomimo, że przez ostatnie x lat widziałem go n razy, to dalej się miło ogląda i jest bardzo dobry. Choć z tej serii bardziej wolę i chyba więcej razy widziałem (co niejako oczywiste) część pierwszą, to jako drugą najczęściej oglądaną jest Mission: Impossible – Ghost Protocol, aczkolwiek nie najbardziej lubianą.
Film całkiem dobry, jako film akcji nawet bardzo. Oczywiście fabuła jest dokładnie jak sam tytuł serii – bardzo niemożliwa – lecz i tak Ethan Hunt i jego ekipa dostarcza świetnej rozrywki. Z czasem (według mnie) forma delikatnie spadła, ale ostatnia odsłona równie bardzo mi się podobała. Tutaj owa 'królicza łapa', bo przecież zawsze musi być jakiś obiekt, czy to mikroczip, mikrofilm, dyskietka, wirus czy substancja chemiczna, okazała się być równie tajemnicza jak jej nazwa i choć widzimy elegancji pojemnik ze złowrogim logiem zagrożenia, to jednak sama zawartość jest na koniec dalej enigmatyczna.
Fishburne fajnie wcielił się w dyrektora oddziału, a na koniec świetnie wybrnął z dosyć niezręcznej sytuacji w jakiej się znalazł. No i to przekomarzanie się jego z Ethanem mające zapewne zasiać w widzu niepewność co do kolejnych części… :)
     
Polecam, można śmiało w ciemno oglądać. Zupełnie zresztą jak pozostałe z serii.

Bejtmen 6

Klasyczny Abramowski styl, który dał tej serii niesamowity oddech i wzniósł ją w swoim czasie na wyższy poziom. Razi za dużo scenariuszowych uproszczeń.

HempManDiil 6

Może Byc – Przy dwóch poprzednich częściach wypada zdecydowanie słabiej, ale akcji również nie brakuje.
Można Zobaczyc

6/10

Więcej informacji

Proszę czekać…